W nocy Chiny opublikowały najnowsze dane dotyczące handlu. Nikt nie spodziewał się, że będzie aż tak dobrze. Eksport wzrósł o 11,3% (prognozy mówiły o 10%), import wzrósł o 14,1% (ekonomiści przewidywali wzrost 20,8%). Imponujące jest to, że eksport wyprzedził prognozy, biorąc pod uwagę, że w zeszłym miesiącu zaczęły obowiązywać amerykańskie cła na chińską stal i aluminium.
Uspokoiły się także nieco obawy o wojnę handlową. Ani ze strony USA, ani Chin nie padły żadne zapowiedzi nowych zaostrzeń, co skłoniło inwestorów do wejścia w rynki. W ostatnich miesiącach daje się zauważyć coraz większość regularność na rynkach – po zapowiedziach zaostrzeń polityki handlowej przychodzi wyprzedaż, a zaraz po niej odreagowanie. Inwestorzy przyzwyczajają się do tego schematu, dzięki czemu odbicia są przyjmowane z tym większym entuzjazmem. S&P 500 osiągnął najwyższy poziom od początku marca, a NASDAQ 100 dotarł do całkowicie nowych szczytów. Traderzy uważają, że Stany Zjednoczone są w lepszej pozycji, aby przetrwać burzę niż reszta świata i dlatego wyniki amerykańskich indeksów giełdowych górują nad pozostałymi.
Tracą natomiast cały czas rynki surowcowe. Soja otarła się już o 10-letnie minimum. Spadają ceny metali szlachetnych i przemysłowych, a także kawy, cukru. Gorszą sesję zaliczył także rynek ropy. Obawy o słabszy popyt ze względu na spór handlowy między USA i Chinami, w połączeniu z wiadomościami o zwiększonej podaży z Arabii Saudyjskiej i planami dla Libii w celu zwiększenia eksportu, przyczyniły się do spadku cen. Pomimo stosunkowo niskiej ceny popyt był ograniczony.
Uspokoiły się także nieco obawy o wojnę handlową. Ani ze strony USA, ani Chin nie padły żadne zapowiedzi nowych zaostrzeń, co skłoniło inwestorów do wejścia w rynki. W ostatnich miesiącach daje się zauważyć coraz większość regularność na rynkach – po zapowiedziach zaostrzeń polityki handlowej przychodzi wyprzedaż, a zaraz po niej odreagowanie. Inwestorzy przyzwyczajają się do tego schematu, dzięki czemu odbicia są przyjmowane z tym większym entuzjazmem. S&P 500 osiągnął najwyższy poziom od początku marca, a NASDAQ 100 dotarł do całkowicie nowych szczytów. Traderzy uważają, że Stany Zjednoczone są w lepszej pozycji, aby przetrwać burzę niż reszta świata i dlatego wyniki amerykańskich indeksów giełdowych górują nad pozostałymi.
Tracą natomiast cały czas rynki surowcowe. Soja otarła się już o 10-letnie minimum. Spadają ceny metali szlachetnych i przemysłowych, a także kawy, cukru. Gorszą sesję zaliczył także rynek ropy. Obawy o słabszy popyt ze względu na spór handlowy między USA i Chinami, w połączeniu z wiadomościami o zwiększonej podaży z Arabii Saudyjskiej i planami dla Libii w celu zwiększenia eksportu, przyczyniły się do spadku cen. Pomimo stosunkowo niskiej ceny popyt był ograniczony.