Akcje bardzo atrakcyjne

 

ANNA KOCJAN – Menedżer Projektu,
Specjalista ds. Relacji Inwestorskich DSA Financial Group S.A.

Spadek cen na warszawskiej GPW widoczny od połowy maja doprowadził do wzrostu poziomu atrakcyjności akcji. Świadczyć może o tym zarówno mnożnik P/E dla wszystkich notowanych spółek, którego mediana wynosi obecnie ok. 13,5, co świadczy o atrakcyjności wycen spółek, jak również wskaźnik RSI. Jego wysokie odczyty w połowie kwietnia świadczyły o silnym przegrzaniu rynku
i budziły obawy o wystąpienie korekty, co zresztą stało się faktem. Obecnie wskaźnik ten znajduje się w tzw. strefie wyprzedania i to na poziomie najniższym od grudnia ubiegłego roku. Ten stan rzeczy może świadczyć o tym, że korekta spadkowa jest już na bardzo zaawansowanym etapie, choć nie musi oczywiście to jeszcze oznaczać końca przeceny z dnia na dzień.
Wzrostom na GPW sprzyjają wysokie wpływy środków do funduszy inwestycyjnych, w tym przede wszystkim do funduszy akcyjnych. Raport Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami pokazuje, że saldo wpłat i umorzeń środków do funduszy inwestycyjnych na przestrzeni pierwszych czterech miesięcy bieżącego roku wyniosło plus 8,6 miliarda złotych, z czego saldo dla funduszy akcyjnych to ponad 3,6 miliarda złotych.
Drugim czynnikiem przemawiającym za wzrostowym kierunkiem na giełdzie papierów wartościowych jest wzrost gospodarczy, a więc rozwój podmiotów, których realna wartość rośnie wraz ze wzrostem ich wyników. Eurostat we wtorek opublikował najnowsze dane o wzroście gospodarczym w państwach UE. Polska plasuje się w unijnej czołówce. Zmiana roczna PKB z I kwartale tego roku dla całej Unii wyniosła 1,5%, tymczasem w Polsce osiągnęła poziom 3,5%. Wyższy wzrost w ujęciu rocznym odnotowały jedynie Czechy (4,2%) i Rumunia (4,2%). Wzrost w I kwartale 2015 roku (q/q) dla całej Unii Europejskiej wyniósł 0,4%, co jest zgodne z oczekiwaniami.
Większe jednak emocje niż dane statystyczne wzbudzają negocjacje z Grecją i wpływ potencjalnych ich wyników na UE i strefę euro, w tym przede wszystkim na wartość waluty. Pozytywnym zaskoczeniem jest, że choć sytuacja dość często przechodzi silne zaostrzenia (jak na przykład odejście od stołu negocjacyjnego Międzynarodowego Funduszu Walutowego, czego przyczyną miał być brak postępów
i upór po stronie Grecji), to jednak euro wydaje się znosić tę sytuację względnie dobrze, tracąc jedynie nieznacznie do dolara, który z kolei umocnił się po dobrych danych z amerykańskiej gospodarki. Obawy więc inwestorów związane z potencjalną niewypłacalnością Grecji mogą okazać się na wyrost, szczególnie, że negocjacje wydają się zmierzać w dobrym kierunki (Bruksela przyjęła stanowisko, zgodnie z którym nie ma już możliwości odwlekania porozumienia, a doniesienia prasowe z Grecji sugerują, że przedstawiciele Syrizy starają się przekonać członków swojej partii do przyjęcia kompromisu).
Na rynkach surowcowych na początku tygodnia królowały wzrosty – cena pszenicy od 1 czerwca wzrosła o ponad 13% (4% w pierwszych trzech dniach tego tygodnia), gaz ziemny do czwartkowego poranka wzrósł o 11%, złoto o 2%. Umocnienie jednak dolara w drugiej połowie tygodnia przyniosło odwrócenie tego trendu.
W przypadku gazu ziemnego dodatkowym czynnikiem spadku ceny była publikacja cotygodniowego raportu amerykańskiego Departament Energii dotyczącego zapasów. Zgodnie z nim zapasy gazu
w USA wzrosły o 111 mld stóp sześciennych. To zwyżka niemalże zgodna z oczekiwaniami (112 mld st. sześc.), jednak znacznie większa niż 5-letnia średnia dla tego okresu w roku (89 mld st. sześc.). Oznacza ona także, że zapasy gazu ziemnego w USA wzrosły do poziomu 2,344 bln st. sześc. To o 753 mld st. sześc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. To także o 44 mld st. sześc. więcej niż wynosi 5-letnia średnia dla tego okresu w roku.

Previous Post
Newer Post